sobota, 31 maja 2008

,,Kopciuszek,,


,,Kopciuszek,,
Pewna rozwódka dosyć puszysta, nie miała męża - rzecz oczywista,
Lecz miała za to dwie głupie córki, co malowały sobie pazurki.
Nie myły garów, nie słały łóżka, więc wynajęły sobie Kopciuszka.
Była to całkiem fajna dzieweczka, figurka owszem, biuścik czwóreczka.

Kopciuszek często przycinał oko, bo krzywą cukru miał dość wysoką.
Wtedy Kopciuszka niewiasty wredne, kopały celnie w nocy i we dnie.
Raz w swojej willi wydawał party, sam król sedesów - Leperuk czwarty,
Bo Sedesowicz - syn Leperuka od lat dziewicy na żonę szukał,
A był to łysy, przystojny młodzian w czarne gustowne dresy przyodzian.
- Słuchaj Kopciuszku, rzekły babsztyle, masz nam usmażyć z powietrza filet!
I trzy puszyste, rozchichotane wyszły na party w tiule ubrane.
Sen w chwilę potem zmorzył Kopciuszka, we śnie zjawiła się Dobra Wróżka.
- Masz tu Kopciuszku niecałą stówkę, jedź na przyjęcie i weź taksówkę,
Nie dam Ci więcej, bo nie mam kasy, takie na wróżki przyszły dziś czasy.
Wróć przed taryfą nocną, idiotko, później drałować będziesz piechotką.
Tam, na przyjęciu młody Leperuk wyznał jej miłość... W takim był szoku.
Tutaj się wytnie sceny z prywatki, ze względu na Was kochane Dziatki.
Ale do rzeczy. Wróćmy do chwili, kiedy Kopciuszek wybiega z willi.

Wersja dla dzieci o tym nie mówi, co tak naprawdę Kopciuszek zgubił.
Zgubił on, bowiem biegnąc z imprezki, srebrzyste stringi, w dodatku ,,eski,,
Papa Leperuk wysłał nazajutrz Emisariuszy po całym kraju,
Żeby znaleźli jedną z dzieweczek, która pasuje do tych majteczek.
Tysiące panien doznało stresu, przy naciąganiu ciasnego dresu,
Założyć stringów nie dały rady, bo wszystkie miały za tęgie wkłady.
Ale zdębieli Emisariusze, kiedy założył stringi... Kopciuszek.
Potem odbyło się weselisko, gdzie wielu gości upadło nisko,
Były prezenty i czek od Papy i noc poślubna całkiem od czapy,
Bo, choć pan młody był nie wyżyty, śpiący Kopciuszek spał jak zabity.
Teraz, dziewczęta nadeszła pora, na coś mądrego, czyli na morał.
Niech Was nie zwiedzie przykład Kopciuszka,
Kiedy wskoczycie komuś do..... Łóżka.
Bo nie wystarczy gdzieś majtki zgubić,
By księcia z bajki zaraz poślubić.

testament


Testament

A kiedy zasnę kochanie, gdy się ze światem rozstanę i będę długim przedmiotem

Raczej smutnym…

Czy mnie wtedy przygarniesz? Ramionami ogarniesz?

I naprawisz co popsuł los okrutny?

Często myślę o Tobie, często pisze do Ciebie głupie listy

W nich miłość i uśmiech ,

Potem w piecu je chowam … płomień…

płomień skaczę po słowach

mów w popiele nie uśnie

a kiedy zasnę , schowajcie mnie w lipowe skrzypeczki

pod głowę dajcie mi moją wiarę moją miłość

a kiedy zasnę przytulcie mnie do waszej przyjaźni i mówicie

mówicie mi, że pamięć jest wieczna …

A kiedy zasnę ogrzejcie mnie pocałunkami

I zamknijcie nimi moje orzechowe oczy

A kiedy zasnę ….

Kochajcie mnie , kochajcie mnie mocno

I grajcie mi na drogę moją kołysankę…

I poproście Pana by otworzył mi niebo jak otwiera usta do modlitwy

Wiarą swoich oczu rozpalcie nowe słońca

I powiedzcie chłopcu, którego tak bardzo kochałam

By nie deptał nigdy rumianków, rumianków deptać nie można.

A kiedy zasnę pamiętajcie o moich piosenkach

I nie pozwólcie im

Nie pozwólcie im milczeć

A kiedy zasnę uczcie ludzi jak się uśmiechać

I pokażcie im jak dobrze mieć serca

I poproście Pana by otworzył mi niebo jak otwiera usta do modlitwy

Wiarą swoich oczu rozpalcie nowe słońca

I powiedzcie chłopcu, którego tak bardzo kochałam

By nie deptał nigdy rumianków, rumianków deptać nie można.

Kiedy odchodzicie ode mnie sufity smutku Spadają pod me stopy

Kiedy odchodzicie ode mnie jestem tak sama ze Az boli

Kiedy odchodzicie ode mnie Rozbijam myśli o każda ścianę

Kiedy odchodzicie ode mnie Boje się ze zawsze tak zostanie ….

dobrze...



"Dobrze widzi się tylko sercem .... oczy są ślepe ...."

"Nigdy nie oceniaj zbyt nisko swoich czynów. Jednym
drobnym gestem, możesz odmienić życie innej osoby. Na lepsze lub
na gorsze.
Bóg stawia nas na czyjejś drodze, abyśmy w jakiś sposób
wpłynęli na życie innej osoby. Szukaj Boga w innych."

niedziela, 25 maja 2008

moj sen....


Dziś pierwszy raz od dłuższego już czasu, miałam sen, sen który zapamiętałam.... i do którego chciałabym powrócić... może tak w skrócie, nie wiem czemu takie wrażenie na mnie wywarł...ot nic było tylko kilka słów, kilka osób, których nawet nie znam tak dobrze ,zamieniłam zaledwie z nimi kilka zdań... ale były spojrzenia i chyba w nich odnalazłam coś.. ciekawa jestem tylko co.. oprócz takiego zwykłego ciepła.. którego mi teraz brak...

to chyba przez to katowanie się wczoraj tą piosenką, Dotykaj delikatnie...

Wyszłam z domu.. i szłam przez podwórko, przy śmietniku na jakiś fotelach siedziała grupka chłopców, obok stał samotny fotel stary , i siedział tam mój znajomy , z którym jestem ledwo co na cześć ;P bo on jakiś taki, niemrawy jest mimo ze nawet przystojny ;P ja pamiętam ze szłam i płakałam bo moja mama coś powiedziała coś zrobiła czy cos takiego… podszedł do mnie , nieśmiało , jak zawsze i tylko jedno zdanie : Kasiu , płaczesz? Przepraszam musze iść pogadamy wieczorem…

Ja wieczorem miałam brać ślub z jakimś gościem , wiem ze był moment jak rozmawiałam z mamą , ze nie chce, bo wczoraj ktoś mnie spytał czy mam kogoś a ja nie myśląc ze nie, i wniosek taki mi chodził po głowie , jak może wyjść za kogoś , skoro bez namysłu potrafię powiedzieć ze go nie ma w moim życiu ?

Szłam taka smutna

Wtedy ni stąd ni zowąd pojawił się ten znajomy… zdziwiłam się , usiadł obok na ławce spytał co się stało, wiec mu powiedziałam i w dodatku jeszcze powiedziałam że jest taki jeden gościu którego kocham , ale on jest z daleka aniby , tylko ze teraz jest w Stargardzie.. chciał z nim pogadać ale ja mówiłam ze nie , a tu siedział paulina k. jeszcze obok , zabrała mi telefon i dała temu znajomemu ;) ja zrezygnowana wstałam i zgodziłam się na wszystko wiedziała ze i tak nie przyjedzie.. i siadłam na jakichś schodkach na podwórzu kolega podszedł , Pauliny już nie widziałam i usiadł obok , powiedział ze on przyjedzie , powiedziałam ze to i tak nic nie zmieni.. kucnęłam naprzeciwko niego i pocałowałam go w czoło, powiedziałam: dziękuje za to że jesteś najwspanialszym przyjacielem na świecie… mimo ze wiem że mnie kochasz (boże to było straszne ja za tym gościem nie przepadam w Realu ,no nie mam nic do niego ale tez nic za ;P ehh ) pocałowałam go drugi raz , on mnie przytulił tak mocno i wtedy obok nas po mojej lewej stronę kucnął ten gościu co my się niby kochamy.. ja popatrzyłam na kumpla swojego uśmiechnęłam się , zrobiło mi się jakoś dziwnie smutno… i przytuliłam tego swojego po lewej. Wstaliśmy poszłam na ławkę, rozmawialiśmy , siedziałam tam i widziałam jak przyjaciel wstaje , spojrzał w moją stronę i odszedł… wiem z tego snu ze z tym co na ławce siedziałam nic nie byłoby on nie miał odwagi… ja potem poszłam na rower i znowu widziałam tego gościa, niby przyjaciela w tym śnie .. cały czas sie do mnie dziwnie uśmiechał…i był dziwnie smutny

W każdym razie ślubu nie było z nikim

Bo

Obudziłam sie

jeszcze jedno, do tej pory czuje ich wzrok na sobie , jednego i drugiego , taki ciepły , taki nie obojętny... eh :/wrr



I teraz niech mi ktoś powie do jasnej cholery co ten sen maił znaczyć??


piątek, 16 maja 2008

,, Boginie seksu – nasza wersja''


,, Boginie seksu – nasza wersja''

Trzy zaprzyjaźnione w szkole panny
z niejednej wysokości życia już spadły
Takimi jak Ty się zabawiały,
nie zadając się z Tobą
tylko rozgrzewały !

Muza jest głośna a noc długa
Wygłodniały łowco, znowu mięsa szukasz !
Pierwsza, trzecia – może druga ?
Lepiej idź na miasto,
bo i tak nie
sprawdzisz czy bieliznę mamy ciasną !

Siedzimy przy stoliku utalentowane i zdolne
testujemy to opanowanie
które wciąż udajesz
wzrokiem zdejmując
z nas ubranie !

A w nas jest energia, zmysłów histeria
cała napalona seksapilu rewia

Co mogłybyśmy przy Tobie ?!


Twoja mina mówi, że chcesz postawić nam mocnego drina
Ale żadnych pieniędzy brzdęk
nie sprawi,
że usłyszysz nasz jęk !

Możemy być dla Ciebie wyjątkowo zimną suką
– lecz nigdy dla nikogo
sprzedajną sztuką !

Parkujesz samochód, zapraszasz na numer

Błagam, nie popisuj się
ile w tym temacie
umiesz !
Bo wiemy już, że nie możesz popisać
się rozumem...

Zbieraj się i spadaj razem ze ślinotoku tłumem !
Podnieca nas tylko rasowa gangsterska
A nie ta Twoja komplementów gierka

Być rasowym – My będziemy z Tobą wszystko

Bo rasowy wie – Jego kobieta nie jest dziwką !

A Ty nawet gdybyś mieszkał na przeciwko
Nie masz prawa marzyć, że coś się kiedyś zdarzy
– znamy swoją wartość
Kiedy to zajarzysz ?!...

Kasia, Olga i Paulina znaczy jakość

Więc przeginasz widząc w nas samą nagość


Jesteśmy zajebiste, bo nie jesteśmy dla Ciebie
– to przecież oczywiste !


Protestsong dla naszej Anty Świętej Trójcy =D
Z wyrazami uwielbienia dla całej zajebiaszczości ! =p
Wiecie o co kaman -> Kocham was ! =** 16.05.2008.

sobota, 10 maja 2008

sam , wiecznie sam


sam , wiecznie sam - gdzie tkwi błąd? czemu wciąż miłość ta - ucieka stąd ? kocham noc , kocham dzień - czy ktoś będzie kochał mnie ? pozwól tęsknić i śnić - marzyć i żyć - ja chcę pozwól wzlecieć nad mur - dotknąć choćby raz chmur... pozwól tęsknić i śnić - marzyć i żyć - ja chcę wzlecieć nad mur - dotknąć raz chmur i spaść... czas - niepokój w snach - zazdrość i zysk wyrzucam cię , tak jak ty wyrzucasz mnie przestało wiać - z chmur lecą łzy - bezsenna noc - bezsilne sny Stwórco!!! daj nam kochać jak ty chciałbyś wiecznie sam kochanym być??

środa, 7 maja 2008

Kochaj mnie jak wariat...


tekst i piosenka która w całości oddaje to jak sobie wyobrażam miłość i takiej właśnie szukam ;) no chłopcy ;PP
Dosyć mam facetów sztywnych jak bon ton
Żadna to podnieta salonowy chłop
Jakaś anomalia jest potrzebna mi

Kochaj mnie jak wariat
Kochaj mnie jak świr
Kochaj mnie jak wariat
Kochaj mnie jak wariat
Kochaj mnie jak wariat
kochaj mnie jak świr

Wpadaj do mnie często jakbyś wpadał w szał
Kaftan bezpieczeństwa zdejmuj szybko w drzwiach
Na twej głowie palma w moich włosach bzik

Kochaj mnie jak wariat...

Było tak wesoło zwłaszcza w tamtą noc
Sąsiad pukał w czoło ty krzyczałeś wchodź
Cały komisariat nie dał rady ci

Kochaj mnie jak wariat...

Jutro tam pojadę oddziałową znam
Wstęga prześcieradeł poprowadzi nas
Potem Australia egzotyczny świt

Kochaj mnie jak wariat...

sobota, 3 maja 2008


Na drodze życia spotkasz: prawdę, dobroć i miłość.

Prawdy nie zrozumiesz,

dobroci nie przyjmiesz,

miłość Cię zaskoczy ...





Cierpienie z powodu miłości, to wielka przygoda. Przecież najlepsze co człowieka może spotkać w życiu to to, że czuje miłość. Także to, że umie płakać, krzyczeć, cierpieć ..

czwartek, 1 maja 2008

piotr rogucki - a my.


Noc jest z milczenia skrzydeł ptasich,
gwiazdy z mądrości swoich oczu,
rozkute w planetarnym czasie,
po grzbiecie nieba światło toczą.

Modlitwa jest z wzniosłości dzwonów,
z zadumy kaplic i organów,
z różańca wpół uśpionych domów,
co na mszę pod kościołem staną.

a My z wiecznego niepokoju
z przelotów wiatru
z garści cienia...

z brzóz przedwieczornych, które stoją, nad cichą rzeka zamyślenia...

a my z harmonii i rozdźwięku
z niecierpliwości strun spragnionych
które od bólu łzami pękną
pod niebem rozpalonych dłoni