piątek, 12 grudnia 2008

ja nie jestem Scarlet O’Harą




Właśnie w tym jest największy problem. Gdzie spotkać księcia z bajki, który nie ma tak zwanych drewnianych nóg, potrafi poprowadzić w walcu, kocha się w balach i księżniczkach - takich jak ja. To nie barok ani romantyzm, ja nie jestem Scarlett O’Harą, a gatunek książąt dawno już wymarł....
wymarł nawet gatunek ludzi dających coś za nic..
bez zobowiązań i głupich nadziei bez oczekiwań.. wymarła nadzieja, umarło wszystko we mnie sa już tylko jelita.. ;( bo serce tez dawno przestało bić..

Rozpościeram przed Tobą skrzydła, marzeń mych, lęków mych, jestem naga.....

Nigdy nie warto tęsknić za kimś, co do kogo nie mamy pewności, że śpi tej nocy samotnie.

1 komentarz:

GREGORY pisze...

Gatunek ludzi dających cos za nic nie wymarł- zanikł... dając siebie całego a w zamian nic nie otrzymujesz zaczyna Cię to boleć .. i temu ludzie przestali ofiarować cos nie oczekując nic w zamian.