sobota, 31 stycznia 2009
oczy w których mieszka szatan! (bogini)
Ciało jak bogini, którym do świątyni wabi Cię
Kiedy spojrzysz jej głęboko w oczy,
W których mieszka szatan
I gorąca krew dzisiejszej nocy spali Cię !!!
Jej oczy niby niewinne oczy to pułapka
One wiedzą jak zaskoczyć, jak Cię zauroczyć
Nie powiesz nic, tak jak inni ujrzysz w nich
Tę bezkresną rozkosz u jej boku
Lecieć w kosmos, czuć się bosko
Jej ciało woła Ciebie głośno
I po brzegi wypełnione jest namiętnością.
Biegniesz po śladach jej stóp
Wpasowanych w idealny obcas
Takich nóg nie ma żadna inna pani
Jesteś gotów zginąć dla nich
Wyobraźnia Cię niszczy, gorące melodie
Ona na Tobie, pokaz bielizny
Południowy temperament,
Rośnie tempo, tętno jak zwariowane.
Subtelny materiał owiewa biust
Bogini w opinii chłopaków córka bóstw
Jej zabójcze ruch paraliżują
Hormony bezradnie kapitulują
Jej pełna usta to potrafią
Bez jednego słowa w sedno trafią
Piekielna słodycz, chciałbyś za wszelką cenę
Złowić tę zdobycz.
sobota, 24 stycznia 2009
Samotny wśród ludzi, którzy myślą - on nigdy nie jest sam...
Kiedy jeden były chłopak się żeni, można się śmiać.
Przy drugim - nerwowy dreszcz przebiega ci po plecach
Ale przy trzecim.. ?!
Wtedy dziewczyna zaczyna traktować to osobiście. Czyli zaczyna się zastanawiać, co jest z nią nie tak, skoro żaden facet nie chce wyegzekwować sporych sum pieniędzy w imię dozgonnej miłości.
Ja się raczej osobiście nad tym nie zastanawiam, bo żaden z "byłych" nie wziął jeszcze ślubu.
Ale czasami myślę na podobnie tematy szczególnie kiedy rozmawiam o tym z Paulinką.. wiem kochanie moje , że coś z nami jest nie tak..
kiedy sie pobieramy ?
ja nie chce... ani szukać- nigdy tego nie robiłam na siłe.
ale nie wiem czy chce żeby mnie znalazł jakiś
FACET!!!
a że mężczyźni już wyginęli.. to już nic nie chce
..od ludzi też niczego już nie oczekuje... tylko
SZACUNKU!
tęsknie... :( i żadna rozmowa na gg mi w tym nie ulży...
czwartek, 22 stycznia 2009
wszystko czego sercu brak....
... Nawet śmierć nie jest żadnym powodem, by przestać kochać...
Dziadku, byłeś człowiekiem, który bardzo dużo ode mnie wymagał. We mnie pokładałeś wszystkie swoje nadzieje. Ale też czułam, że jestem Twoją największą dumą... Moje życie to Twoja miłość - zawsze pierwszy dzwoniłeś w urodziny... Przez dwadzieścia lat życzyłeś mi żebym była dobra. Jednocześnie bez względu na to jak sama zwątpiłam, Ty odnajdywałeś wiarę we mnie - więcej - Ty zawsze, bez względu na moje błędy, nie musiałeś szukać tej wiary - po prostu zawsze ją miałeś... Ja znów wątpię w życzenia, bo gdyby się spełniały, mogłabym dziś do Ciebie zadzwonić... Nie ma znaczenia ile stracę i jak bardzo bez sensu okażą się Ci, którzy nadają mi sens - poświęce wszystko i kiedyś będę dobra - to życzenie spełni się, choćbym zaraz potem miała umrzeć... Nawet jeśli nie jako żona, nie matka - to będę dobra jako Twoja wnuczka... Bo odkąd odszedłeś nie ma dnia żebym o Tobie nie myślała, żebym nie czuła Ciebie tutaj... Czasem sądzę, że
bez Twojej wiary, bez nadzieji żadne szczęście już mnie nie czeka... Ty, jak nikt inny swoją miłością prowadziłeś mnie dotąd przez życie... Brak mi tego, że Cię nie słyszę... Jak mam bez Ciebie przeżyć życie ?!... Wiem, że podam Ci dłoń, kiedy słowami tymi Ty mnie ukołyszesz...
... Z mroku skłębionych chmur, nocą do Ciebie zejdzie ktoś...
... I mówiąc szeptem, zaprosi byś wybrał się w drogę z nim...
Wtedy usłyszę wiedząc, że to Ty...
...time to say goodbye...
Ta melodia powie mi, jak wtedy powiedziała, że odchodzisz...
Razem z nią po mnie wrócisz - i nie będzie więcej czasu pożegnań...
- W dniu dziadka człowiekowi, którego podziwiałam całą sobą...
Dziękuję za to, że byłam przez niego podziwiana i nigdy przez
nikogo tak dumnie nie kochana - Kocham Cię, dziadku... <*>
wtorek, 20 stycznia 2009
... Dostałbyś porządne lanie !...
poniedziałek, 19 stycznia 2009
takich ludzi, którzy będa kochać...
Kimże jest przyjaciel, jak nie odpowiedzią na to, czego ci trzeba? Jest podobny ziemi, którą uprawiasz z radoscią. Jest też i plonem, który zbierasz pełen dziękczynienia. Jest niby dom twój i ognisko twoje. Do niego przecież głodny przychodzisz. Jego to szukasz, gdy pragniesz spokoju. Kiedy przyjaciel mówi, co myśli, nie czujesz lęku, jeśli znajdujesz "nie" w myśli swojej. Ani też swego tak nie ukrywasz. Kiedy przyjaciel milczy, serce twoje nasłuchuje bicia serca jego. Przyjaźni nie trzeba słów. Każda myśl, pragnienie i tęsknota rodzi się po to, aby ją dzielić w radości wspólnej. Rozstanie z przyjacielem nie smuci. Gdyż to, co w nim najbardziej miłujesz, staje się jeszcze wyraźniejsze, kiedy go nie ma. Jest jako górski szczyt najpełniej widziany z doliny. Niech przyjaźń nie ma celu innego niż jeszcze głębsze duszy zrozumienie. Jeśli miłość twa szuka czegoś więcej poza odkryciem własnej tajemnicy, nie jest prawdziwą miłością. Raczej podobna jest do zarzuconej sieci. I sieć ta złowi tylko to, co mało warte. Przyjacielowi oddaj , co najlepsze w tobie. A jeśli musi znać twój niski czas odpływu, niech zna także i wielkość fali przypływu. Do przyjaciela nie idziesz po to, by zabijać puste godziny. Jesteś z nim, aby spotkać godziny żywe. Niech przyjaciel będzie z tobą w pragnieniach twoich, ale nie w pustce twojej. Słodycz przyjaźni waszej niech trwa wśród obdarzania się radością wzajemną.Bo właśnie w kroplach rosy rzeczy niewielkich serce twoje spotyka świeżość i czystość poranka. Życzę Ci pokoju Życzę ci uważnych oczu, które dostrzegą drobne sprawy naszego dnia codziennego i stawią je w prawdziwym świetle... Życzę ci takich uszu, które wyłapią wszelkie przemilczenia i półtony... Życzę ci takich rąk, które nie będą się długo zastanawiać, czy komuś pomóc... Życzę ci odpowiednich słów w odpowiednim czasie i życzę ci kochającego serca, któremu pozwolisz się prowadzić przez życie, aby wszędzie tam, gdzie ty, był i twój pokój... Życzę ci miłości, szczęścia, poczucia bezpieczeństwa, wiele dobroci, przez którą człowiek każdego dnia staje się kimś więcej... Życzę ci odpowiedniego wypoczynku i dobrego snu, bo to jest bardzo ważne... Życzę ci takiej pracy, która sprawia radość i pozwala żyć dostatnio... Życzę ci spotkań z takimi ludźmi, którzy będą cię kochać, którzy w chwilach trudnych dodadzą ci odwagi, którzy cię pocieszą, gdy przyjdzie na ciebie godzina smutku.
piątek, 16 stycznia 2009
jak z KOGOŚ można stać się NIKIM
Na naszą słabość i biedę
niemotę serc i dusz
na to że nas nie zabiorą do lepszych gór i mórz
na czarnych myśli tłok
na oczy pełne łez
lekarstwem miłość bywa - jeżeli miłość jest !
Jeżeli jest możliwa... ? ...
na ludzką podłość i małość
na ostry boży chłód
na to ze nic się nie stało a zdarzyć miał się cud
na szary mysi strach
bliźniego wrogi gest
lekarstwem miłość bywa - jeżeli miłość jest !
Jeżeli jest możliwa... ? ...
na krajów nędzę i smutek - na okazałość państw...
policję, kłamstwo, nudę, potęgę małych draństw
na nocny serca ból - że człowiek żył jak pies...
ratunkiem miłość bywa - jeżeli miłość jest
Jeżeli miłość jest możliwa... ?...
***
Tak samo znów - bez żadnych słów...
Odchodzisz i zostawiasz mnie tu...
Wszystko już wiem - nie musisz grać...
Spróbuj choć raz pokonać strach...
Nie bój się - niczego już Ci nie dam...
Nawet jeśli coś będziesz chciał...
Minął już każdy z Tobą sen...
Jestem tu, choć pewnie nie chce...
***
Tak samo znów - bez żadnych słów...
Starasz się widzieć każdy mój ruch...
Pozwalam Ci, gdy chcesz tak żyć...
Lecz nie jest tak, jak miało być...
Nie bój się - niczego już nie będę brać...
Nawet jeśli coś chciałbyś dać...
Minął już każdy z Tobą sen...
Jesteś tu, choć pewnie nie chcesz...
- dla kogoś
kto będąc
KIMŚ
stał się
dla mnie
NIKIM...
Chyba tak coś czuję wewnętrznie, że się pod tym podpisuję, całą soba... całym swym małym i nedznym sercem.. już tyle ktosiów stało się w moim zyciu nikim...
ale jest jedno..
mamy siebie , ale...;*
czwartek, 15 stycznia 2009
pełnym żaglem serc chłonąć chwile!
Więc lepiej nie rzucać się pod wiatr??
Więc lepiej nie walczyć gdy tak żal, głęboko schować prawdę i uparcie do celu tylko iść. Na innych nie patrzeć często zbyt dla siebie zbierać gwiazdy....
Tak bliski jest mi twój cały świat, przenosić góry z Tobą tylko chcę...
Bądź zawsze przy mnie, bądź taka sama,
NIE ZMIENIAJ SIĘ!!!
Bo w życiu najważniejsze jest, mieć kogoś kto mu nada sens, z kim będziesz dzielić radość i łzy, wiem, że to Ty...
Wiem jak trudno jest uwierzyć Kiedy wszystko traci sens - To dlatego szukam siebie - By nie stracić tego co już wiem .
Niewiele mamy w sobie Niewiele dał nam świat - Gdzieś odnajdziemy kogoś Co odkryje całą prawdę w nas
Ty Czytasz w moich myślach – znasz ich bieg...
Nie potrafię śnić bez ciebie, wiesz czego pragnę o kim mówić chcę... ;D
tylko jak powoli nie zmieniać siebie w głaz - jak żyć tak prawdziwie aż do dna ?
Jak tańczyć na deszczu gonić wiatr... ????
więc lepiej nie odkryć duszy już, nie pragnąć tak mocno do utraty tchu samotnie kroczyć w blasku... ;D Ile jeszcze dróg przed nami ?? Gdzie początek a gdzie kres ?? Tak spokojnie przemijamy - By choć w myślach znowu spotkać się
Wiem jak trudno iść przed siebie... Wiem jak jest gdy nie ma snów, nie muszę bać się gdy jest obok ktoś kto wierzy we mnie tak jak nikt...
Zapomnieć nie chcę nic z tamtych chwil – dobrze mi z tym. I choć zachłanna jestem wiem, bo to uczucie rzadkie jest. Bez pośpiechu zatrzymać czas z tobą dziś chcę. Kiedy jesteś blisko – czuję, że Zgodzę się na wszystko!!!
czas nie bedzie na nas czekał... nie umiem żyć bez Ciebie...
;*
z okazji urodzin ;* i w podzięce za każde ze słów!
niedziela, 4 stycznia 2009
Wystarczy mi, gdy Ty będziesz obok... :) ;*
... Wcale nie potrzebuję wielu słów - nie trzeba mi też tylu gestów... Wystarczy mi jeden uśmiech szczery... Nie chcę żyć w przepychach ani wyjść za króla... Wystarczy mi koc, kanapa i kot... Może jeszcze trochę muzyki... Wcale tak wiele nie potrzebuję - bo wystarczy mi jedno, będące wszystkim... Wystarczy mi, gdy Ty będziesz obok... :) ;*
Ludzie chcą usłyszeć wieści złe Że nie mam co pić Że spać nie mam gdzie Że cały ten cholerny świat Cały ten cholerny świat Wali mi się na grzbiet Że góra z górą się nie zejdzie Że para w parze z nieszczęściem Że między mną a nią Między mną a nią Anioły w niepokoju drżą Albo że najgorsza rzecz Że nie ma już mnie Że ja i cały mój cholerny świat To już nie teraźniejszy czas Bo ludzie chcą usłyszeć wieści złe No tak to już jest Że nie ma już mnie Że nie ma już mnie... Ale ja jestem Szczęście rozpiera mnie Rozpiera mnie szczęście Jestem, jestem Szczęście rozpiera mnie Rozpiera mnie szczęście Jestem Szczęście rozpiera mnie Rozpiera mnie szczęście Szczęście rozpiera mnie Rozpiera mnie szczęście Szczęście Szczęście rozpiera mnie Rozpiera mnie szczęście Szczęście, szczęście, szczęście...
150 kilometrów na godzinę
Wiatr w porywach Skręca karki
Mewą które wydziobują oczy rybą
Zagubione kutry trzeszczą
Wniebogłosy nad falami
Słony piach tak bezczelnie
Burzy przestrzeń między nami
I czyja to wina?
Nie wiem...
Wodzi nas za nos przeznaczenie
A latarnie, które kiedyś
Były nam drogowskazami
Teraz milcząc kataraktą
każą iść za piorunami
Tak bezsilni, bezradni
wysyłamy SOSy
Zanim wiatr
Wiatr odnowy
Pourywa nam głowy
I czyja to wina?
Nie wiem...
Wodzi nas za nos przeznaczenie
To on, to on
Armagedon!