sobota, 26 stycznia 2008

za późno.... przyszło nam tylko się modlić.... to nie tak miało być NIE TAK!!!!


Flagi opuszczone do połowy masztu, odwołane spektakle.... żałoba narodowa. I ta najważniejsza, żałoba w sercu skryta, z której nigdy nie idzie sie wyleczyć.

Bo zawsze są dwie strony życia, ta dobra i ta ciemna....
wiecie jak to jest... do okoła cisza , nie dociera do nas żadem dźwięk , pragniesz tylko tego, żeby wysłuchano Twoją modlitwę.

Za nich, za niego...
było cudownie, i nagle
BUM i CISZA

i pytanie jak obudzić ten nasz świat, jak sprawić by zadrżał w podziemiach.

"wstań, jutro może nie być nas" - takie piękne słowa, ale za często myślimy że nas nie dotyczą....
jak to ? takiego szczęśliwego człowieka. Szczęśliwego mimo problemów sprzeciwień losu.

Jezu!! brakuje mi słów!

teraz dla tych rodzin i dla nas , których jakoś to dotyka, każda nasza sekunda będzie uboższa, będzie pusta...?

nienawidzę tych trzech kropek pisanych tak często w takich tekstach jak ta notka...
nienawidzę tego , że trzeba je pisać , bo nie idzie przejść obojętnie obok tego co się tu dzieje... czy to się zbliża koniec świata?

Nie wypowiedziane słowa, jest ich tak wiele, ale nie potrafią przejść przez gardło, nie potrafią sie nawet pojawić na białej kartce papieru, bo ręka drży...

Czy uczucia zawsze muszą boleć? czemu w myśl słów z piosenki
"czemu o tym nie mówili w szkole?"


łzy przez śmiech, chcemy jeszcze raz zobaczyć żar oczu tych wszystkich co odeszli...

Zamordowali! skopali, zbili na śmierć, zostawili w lesie samego , przywiązali do drzewa.... a kiedy się okazało , że mówił prawdę "nie ukradł telefonu "
to wrócili



za późno.... nie żył !

strach , i głupota, wzięli linę i zawiązali stryczek, chcieli upozorować samobójstwo...

ale nie wiedzieli, ze to da sie wykryć a co gorsza, nie wiedzieli , że nie miał powodów do samobójstwa...

już nie długo brał ślub... miał , ciągle ma ślicznego prawie rocznego synka....

nie miał pewnie siły już błagać o litość.... wyobrażasz sobie że płakał? że bolało tak mocno a on myślał o rodzinie , by lepiej znieść ból...


ogłaszam konkurs może ktoś wie jak ukarać sprawców? którzy tłumaczyli sie tym, że mówił, że nie ukradł ,ale w dzisiejszych czasach nikomu nie należy ufać i wierzyć....

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Będzie krótko. Bo naprawdę pierwszy raz w życiu nie wiem, co powiedzieć. Dlaczego ? Ponieważ poważnie mnie to dotknęło !! :( Poległym w katastrofie lotnikom dedykuję zdanie, które przychodzi mi na myśl - Panowie, oddaje wam hołd ! Samolot runął, ale wy wznieśliście się tak, że nie można wyżej - do niebios bram !! [*]

Jeśli chodzi o drugą część notki komentarz do niej masz już na gg. O ile wyrazisz chęć, umieścisz go gdzieś. To zadziwiło nawet mnie samą. Że ani słowa tutaj. Nie potrafiłam niczego wydobyć. Dopiero poezja mi pomogła - błogosławiona i przeklęta !! [*] Dziękuję za tę notkę, bo jeśli już takie tragedie się dzieją to trzeba o nich pamiętać !! :*