wtorek, 10 lutego 2009

z tobą na wieki, póki nie zamknę powieki!


"...A gdy serce Twe przytłoczy myśl
że żyć nie warto,
z łez ocieraj cudze oczy,
chociaż Twoich nie otarto..."


Wszystko będzie - Wegetarianka w Wigilię,
Wino nawet jeśli marki WINO...
Lody z popcornem - jakiś Marian i Gienek...
Lekcja miłości i teledyski weselne...

Bo tylko marzenia są tak nieograniczone
w swym wyuazdaniu lub romantyzmie, że
kiedyś otrzemy się o tę schizę...
Jak stojąc między dwoma mijającymi się pociągami - wszystko tak będzie... ;)
I nikt, ani my same nie powiemy, że niemożliwe - poddamy się tej schizie ;*


..................

nie wiem czym sobie zasłużyłam na Ciebie ale jesteś jedyną osobą z którą chce sie kochać!!!
nie pierdolić , nie bzykać a kochać do końca świata!
żaden z mężczyzn nie zasłużył na to ..
i wątpię z każdym dniem coraz bardziej czy znajdzie sie taki , który zasłuży....
jesteś osobą, której ramiona zawsze pociesza ...
która wyciera moje łzy ;) nawet jeśli dzieli nas tysiące km ....
ty jedna nie ranisz mnie
a po 'seksie' z tobą mogę zapalić nawet paczkę cygar!
moge jeść tony bitej śmietany i to nie utuczy bo to są zakochane kalorie!
jesteś wszystkim co mam , co najcenniejsze...
najbliższa memu sercu ;*

:)

Zrobimy jeden teledysk - ba - malo tego - nawet jedno dziecko :Ddziecko ktore bedzie mieć dwie mamy ? nie ?

nie wiem naprawdę .... gdyby nie ty już by mnie tu nie było

ty mnie tu trzymasz.

tylko dzięki tobie uśmiecham sie prze łzy...



nie wchodzi w gre kolejne rozczarowanie

mam jedno życie! i je wykorzystam!


ponawiam prośbę

WYJDŹ ZA MNIE !!!!



nie jestem w stanie spisać swej radości:*
tobie ufam aż do nieskończoności!!!!!!
KOCHAM!!!!

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Nie mogę inaczej jak tylko zacytować mojego najukochańszego schizola - Rafała Wojaczka...

Bądź mi

Bądź mi od stóp do głowy, od pięty do ucha
Od kolan do pachwiny, od łokcia do paznokci
Pod pachą, pod jezykiem, od łechtaczki do rzęs.

Bądź biegunem mojego pomylonego serca
Rakiem, który jedząc mózg pozwoli poczuć mózg
Bądź wodą tlenu dla spalonych płuc.

Bądź mi stanikiem, majtkami, podwiązką
Bądź kołyską dla ciała, niańką co kołysze
Jedz mi brud zza paznokci, pij miesięczną krew.

Bądź mi życiem, radością, bądź śmiercią, zazdrością
Bądź złością i pogardą, nieszczęściem i nudą
Bądź Bogiem, bądź Murzynem, ojcem, matką, synem.

Bądź - i nie pytaj, jak Ci się wypłacę
A wtedy darmo wezmiesz najpiękniejszą zdradę:
Miłość, któa obudzi śpiącą w Tobie śmierć.


P.S. Ktoś powiedział, że obrzydliwe
i nie mającego nic wspólnego
z miłością... Ktoś ?!
Większość tak powie...
Ale ja już lata temu
znałam te słowa na pamięć
i teraz dedykuje je Tobie,
bo :

... Miłość dla kobiety jest jak
poeta chodzący buciorami po
jej nagim ciele...

Mimo, że jest wierszem - ta poezja boli...

To powiedział kiedyś i nie ujmę tego w cudzysłowie dlatego, że powiedział to :

,, Przechowany na użytek
dydaktyczny, czyli dobrze
kiedyś znany mi skurwysyn

-

Rafał Wojaczek...''



Pełen podziw, szacunek dla tego
alkoholika psychopaty, który i w
sobie odnajdywał kobiecość - pewnie
dlatego był tak wielkim mężczyzno -
człowiekiem... - F.