niedziela, 30 września 2007

Rzeko -Zabrałaś mi już tylu przyjaciół... tylu ludzi...


Witam!

dziś od razu zapowiadam, że ten post , to będzie chwilka melancholii , ach, to będzie post z serii "łezka" czemu? mam taką wenę.. wróciłam z wesele , z poprawin konkretnie jak to w niedziele bywa, w polskiej tradycji. Na weselu jak to na weselu, orkiestra, goście państwo młodzi , alkohol, jedzenia od groma i trochę, muzyka, tańce. Były i łzy i uśmiechy. Ale wróćmy do sedna sprawy, siedzę teraz i słucham muzyki. Odwiedzając różne strony w internecie , jakiś czas temu trafiłam na blog Piotrka (i tu dla niego uśmiech). Niestety nie było mi dane z nim porozmawiać, ponieważ już odszedł od nas. Zaczytałam się w jego blogu, w jego "niecodziennym dzienniku, bez polskich liter" Przyznam się szczerze, że chciałabym tyle zwiedzić, pojąć tyle prawd o życiu, tak właśnie poznawać świat i siebie jak on to czynił. Wiem też , że nie jestem jedyna, którą urzekła jego osobowość, i styl bycia. Pięknie pisał, był bardzo wykształconym człowiekiem, z tego co wyczytałam z jego tekstów, człowiekiem, który, nie zasługiwał na śmierć i chorobę. Człowiekiem który nie żył wedle zasady Zakuć Zdać Zapomnieć, każdą naukę, przyjmował do siebie. Z jego słów wyczytałam, że posiadał wiarę w drugiego człowieka i w siebie. Nie wiem komu zawdzięczał możliwość podróżowania ale chyba rodzicom. zafascynowany był miedzy innymi Macedonią, podziwiaj Witolda Gombrowicza, kochał pisać, to było widać, pewnie czytać też :) więcej dowiecie się odwiedzając Jego Bloga. Jest, on nadal dla mnie człowiekiem, który zasługiwał i zasługuje na największy szacunek. podziwiam go razem z Pauliną. Podziwiamy i tak serdecznie żałujemy, że nie było nam dane go poznać, mimo iż mam wrażenie , że gdzieś widziałam jego twarz.
Piotruś dla Ciebie zawsze będę miała czas na jeden uśmiech, by jeden uśmiech posłać do nieba...


"Jest wielu ludzi, którzy żyjąc zasługują na śmierć i jeszcze więcej takich którzy umarli a zasługiwali na życie." Nie oddamy im tego życia, a tych drugim nie możemy go odebrać, możemy jednak pamiętać, zawsze i wszędzie, i starać się żyć w połowie tak pięknie jak oni.

Na koniec jeszcze fragment piosenki, która mi się kojarzy z Piotrkiem, przez to, że on też ją lubił:

Rzeko - Anity Lipnickiej

która niesiesz mnie
powiedz ile jeszcze razy
zmienisz bieg
wiedzieć chcę
wiedzieć chcę
Rzeko
płyniesz szybko tak
czemu nie pozwalasz
pięknym chwilom trwać
dłużej trwać
dłużej trwać
Zabrałaś mi już
tylu przyjaciół
Do których tęsknić
nie przestaje
Zabrałaś mi już
tylu kochanków
a każdy z nich
miał być na zawsze
O, na zawsze...
Rzeko
słone wody twe
za jeden uśmiech
chcą aż tysiąc łez
moich łez
moich łez
Czasem
nienawidzę Cię
wtedy chciałabym
by inna rzeka niosła mnie
niosła mnie
niosła mnie...
Zabrałaś mi...

Brak komentarzy: