sobota, 6 października 2007
Trudne pytania.
"Wirtualny!
Powiedz mi,jak jest z ta przyjaźnią? Dlaczego czasami osoba, której nie widzieliśmy od lat, jest nam bardziej bliska niż najlepsza przyjaciółka?
Sara
Saro,
to bardzo proste. Z przyjaźnią na odległość i z przyjaźnią na co dzień jest jak z romansem i stałym związkiem. W tych pierwszych łatwiej o bliskość bez oczekiwania na rewanż. W byciu z kimś na co dzień zwykle prędzej czy później pojawiają się pretensje, zawiedzione oczekiwania, a w końcu rutyna. Takie jest życie...
... Nasza relacja będzie przypominać spotkanie dwojga ludzi, którzy nagle pewnego dnia znaleźli się w tym samym pociągu, w jednym przedziale. Ich podróż była długa. Zaczęli więc ze sobą rozmawiać. Byli szczerzy jak nigdy dotąd, bo wiedzieli, że prawdopodobnie nigdy więcej się nie spotkają. Rozstali się na peronie w tym samym mieście. Każde z nich wsiadło do innej taksówki. Intymna rozmowa tak ich wciągnęła, że nawet nie zdążyli się sobie przedstawić. Ale to nie miało znaczenia. Minęły lata i pewnego dnia jeden z pasażerów, mężczyzna wszedł do osiedlowej kawiarni. Na półce z nowościami stała książka z rozjazdem kolejowym na okładce - tory, które spotkały się w małym punkcie na chwilę i za moment rozjechały się każdy w inną stronę. Coś mu kazało wsiąść ją do reki, mimo że zwykle nie czyta powieści. Zanim przeczytał nazwisko autorki, wiedział, że to nieznajoma z pociągu. Skąd? Bo znał ją najlepiej na świecie. Kupił książkę, ale nigdy do niej nie zajrzał. Dlaczego? o znał jej treść tak dobrze jak autorka.
Witaj w pociągu w drodze do nieznanego. "
fragment książki, która mnie urzekła, prostotą i wielkim przesłaniem.
Ewa Klepacka-Gryz
www.wirtu@lnypsycholog.pl
polecam !
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz