środa, 2 kwietnia 2008

JP2


Świat na chwilę zamarł,i został tak do teraz, i jeszcze długo tak będziemy pod wpływem tego wstrzymanego oddechu...
2 kwietnia 2005 o godzinie 21.37 Jan Paweł II dał nam najwspanialszą lekcję świata... Najwspanialszą , bo pokazał jak odchodzić... a trzeba właśnie tak by po nas płakano...

dziś to już trzecia rocznica śmierci papieża.
niestety, rocznic będzie przybywać... ale aby nie poszły na marne...



1 komentarz:

Anonimowy pisze...

... Nam nie wolno nienawidzić... Trzeba kochać... - za mniej niż godzinę w telewizji puszczą znów pierwszą część filmu o Papieżu i przypomiały mi się te słowa. Pamiętam też jak razem byłyśmy w Szczecinie na drugiej części. Cieszę się, że przeżyłyśmy tę śmierć wspólnie, bo była to tak naprawdę lekcja życia. Wiele osób powtarzało te słowa, a ja powiem teraz coś od siebie - Bóg stworzył nas na podobieństwo swoje. I trzeba nam pojąć, że tylko miłość jest bożym podobieństwem... Miłość do bliźniego, miłość w związku i w przyjaźni - po prostu miłość człowiecza. Wiesz Kasiu, jak często przeklinam ten świat i siebie, że właśnie w nim żyję. Jeszcze częściej czuję, że tu nie pasuje, narodzona kilka wieków za późno. Ale z całą pewnością jest jeden i niezmienny powód, dla którego jestem dumna, że przyszło mi żyć w tych czasach - pontyfikat Jana Pawła II... =) <*>