poniedziałek, 10 listopada 2008

mi nikt nie chce w tym pomóc...









Co ja mogę dodać.. po tym tekście tylko zostały mi łzy uwięzione gdzieś w połowie gardła i nienawidzę siebie za te słabości.. ale nie za sam fakt ich posiadania, tylko za to, że pojawiają sie wtedy gdy nie mogę po prostu usiąść i płakać...

jedynym tchnieniem, źródłem życia , jedynym , które znam....
noszę w sobie Twoje serce, w sobie znajdziesz cząstkę mnie...
i wiecej nie chce nic...


pamiętasz? "Aby drzewa z których zrobią nasze trumny żyły jak najdłużej."

pamiętasz , tekst który jest mi przewodnikiem w szukaniu miłości.. : "Oby Twój facet docenił , że będąc z Tobą ma więcej szczęścia niż rozumu" hihi ^^

Bo najważniejsze to zdążyć z miłością, nie przegapić jej.
Bo jeśli zależy Ci na swoim szczęściu to musisz pamiętać, że Twoje
szczęście zależy też od Ciebie.
Nie czekaj na nie. Zaproś do siebie. Odważ się i zrób coś, by szczęście
samo chciało wejść...


potrafię skrzywdzić, zranić, zwątpić... - jak nikt inny....

Ale "My nie pytamy się wzajemnie: Czy pójdziesz ze mną, czy beze mnie, Kim jesteś i czy wierzysz we mnie, Że aż po grób ; nie przysięgamy Kochamy się. Po prostu się kochamy"


...AGRESYWNA ? gdy trzeba...
...ATRAKCYJNA ? rzecz gustu...
...BUNTOWNICZKA ? z wyboru...
...DENERWUJĄCA ? bywam...
...FAJNA ? pojęcie względne...
...HUMORZASTA ? zdarza sie...
...JEDYNA W SWOIM RODZAJU ? bez wątpienia...
...LOJALNA ? od początku do końca...
...MILA ? na co dzień...
...PODEJRZLIWA ? gdy mam powody...
...PRZYJAZNA ? dla tych co zasługują na to...
...RADOSNA ? dzięki innym...
...SZCZERA ? do bólu...
...UCZUCIOWA ? dostaje mi się za to po tyłku...
...WRAŻLIWA ? czasem aż za bardzo...
...WYBUCHOWA ? bardzo często...
...ZDECYDOWANA ? co raz rzadziej...



Do wyrazu "cierpliwość"
podobny jest wyraz "cierpienie".
Cierpliwość kosztuje.
Człowiek nieraz cierpi dlatego,
że jest cierpliwy. Jak ważna jest jednak
cierpliwość pracy nad sobą,
ciągle odnawianie swojego sumienia
wysiłek wypełniania obietnic
danych Bogu.

"...dotknęłam kiedyś miłości,
miała smak gorzki jak filiżanka ciemnej kawy,
wzmogła rytm serca, rozdrażniła mój żywy organizm,
rozkołysała zmysły....odeszła"

"Dla Ciebie znów stałam się dzieckiem,
Żebyś miał się kim opiekować.
Dla Ciebie nauczyłam się śmiać i płakać.
Dla nas wzięłam parasol, żebyśmy nie zmokli i nie dostali kataru...
Dla Ciebie nauczyłam się szurać butami po jezdni...
Ty odszedłeś, deszcz przestał padać,
Ja wydoroślałam, składam parasol,
Ocieram łzy, nie szuram butami....RUSZAM..."



Panicznie boję się starzenia w
samotności. Ale nikomu wyrwać mi serca nie pozwolę, boję się też miłości...


... Odnaleźć i bronić...


Zaufaj mu. Pomiń strach i módl się. Wierzysz w Boga. Planowałaś mu
służyć. Mów. Jemu jednemu
nie skłamiesz. Oszukuj siebie, ale on zna prawdę. W imię Ojca... Boże,
proszę... I Syna...
Przyprowadź do mnie tego, który sprawi, że doświadczę cudu... I Ducha...
Daj mi go przyjąć i w zamian oddać siebie... Świętego... Proszę, bo
tylko miejsce gdzie go odszukam lub gdzie on
znajdzie mnie, będzie wreszcie moim domem... A co Bóg złączy człowiek
niech nie rozdziela... Amen.







mój ulubiony wierszyk ;D wisi u mnie nad biurkiem i przypomina, że trzeba wierzyć w każdy ważny i czuły gest ....



POCZEKAJ

Nie wierzysz - mówiła miłość
w to że nawet z dyplomem zgłupiejesz
że zanudzisz talentem
że z dwojga złego można wybrać trzecie
w życie bez pieniędzy
w to że przepiórka żyje pojedynczo
w zdartą korę czeremchy co pachnie migdałem
w zmarłą co żywa pojawia się we śnie
w modnej nowej spódnicy i rozciętej z boku
w najlepsze najgorsze
w każdego łosia co ma żonę klępę
w dziewczynkę z zapałkami
w niebo i w piekło
w diabła i Pana Boga
w mieszkanie za rok
Poczekaj jak cię rąbnę
to we wszystko uwierzysz

:)
oby mi sie udało uwierzyć:D

oby nam udało się uwierzyć , otuleni liściem poprosimy wiatr o cisze....
mimo, że codziennie z każda sekundą spadam w dół .. to nadal jestem w niebie, kiedy mam Ciebie....




Całe życie czekamy na nadzwyczajnego człowieka zamiast zwyczajnych
ludzi przemieniać
w niezwykłych...

... Nigdy nie zapominaj, że wystarczy jeden człowiek jedna myśl, by
zmienić swoje życie
na zawsze...


... Wszystkie nasze nieszczęścia biorą się z jednej tylko przyczyny
mianowicie stąd, że człowiek
nie umie przebywać w samotności...



Ja wiem, że NA ZAWSZE i NA PEWNO nie istnieje. A jednak w głębi serca
marzę, by komuś
przysiąc taką miłość pewną i nieprzemijającą... Otwarte drzwi
Kościoła, biała suknia... STOP !





..Taki, który będzie słońcem, gdy się chmurzy....
..Taki, co zastąpi parasol w czasie burzy....
..Taki, co w huraganie mnie uratuje....
..Taki, który we mgle drogę mi wskazuje....
..Taki, który nie pozwoli, by stało mi się coś złego...
..Taki, który jest dla mnie.. A ja dla Niego....










Każdy szuka miejsca w sercu innego człowieka
Choć nie wie, co na niego w tym sercu czeka
To dziwne, tak bardzo potrzeba nam zrozumienia
Czasami słów pocieszenia, czasem zwykłego milczenia
Każdy chciałby znaleźć przystań od życia znoju
Wśród zmartwień i burz małą, cichą oazę spokoju
To dziwne ze tak dążymy by znaleźć w życiu nadzieje
Choć los uparcie gnębi i w twarz głośno się śmieje
Każdemu potrzeba czasem by ktoś utulił w rozpaczy
Kto raz, chociaż przeżył rozpacz wie ile to znaczy
To dziwne gdy o tym pomyślę, trzeba nam tak niewiele
Być sobą zawsze dla siebie, dla kogoś być Przyjacielem...


p.s. ... milczę ... bo nie pcham sie tam gdzie mnie nie chcą.. milczę... bo drugi człowiek też milczy.... może tak samo ktoś jeszcze się boi miłości... ?
może nie jestem na świecie z tym strachem sama... bo chyba tylko ze strachu milczę...
sam fakt spadania i upadu jest bolesny, ale nie boli gdy spadasz z kimś... prawda?
bo powiedz ile mozna czekać na tego smsa.. ;) wiem co znaczył fakt , że on nie odpisywał.. wiem bo też tak miałam... i chyba teraz tez czasami tak się zdarza ze boli jak nie odpisze.
byłam wczoraj oddać madzi parasolke... niezapowiedziana wizyta wiec drzwi wyjatkowo otworzyla marta.. zobaczyła mnie i uciekła jak oparzona... COORVAA jak to zabolało.... jak mozna zapomniec prawda ?

bo to coś w stylu takiej kolejnej marty prawda ?
wiem co czuje marcin nawet sama chyba nie zdaje sobie do konca sprawy z tego jak bardzo wiem... jego zdradziły dwie osoby mnie jedna przedstawiająca oba te oblicza..

"Bo jak można się podnieść po tym jak zdradzają Cię dwie najważniejsze osoby w życiu - Twoja dziewczyna sypia z najlepszym przyjacielem..."

Marcinowi zazdroszcze tego ze ma ciebie blisko... i tego że się już podniusł ja nadal nie potrafie...



moich kilka słow... jeszcze jedno zdanie...

mi nikt nie chce w tym pomóc...



p.s.2 .


Kocham cie!

kasiullek

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

... Jedno jest życie i jedna miłość...


Czemu tak lubię spać ?! Bo zawsze kiedy nie wiem, co ze sobą zrobić, mogę się położyć... ;)
Ale to, że leżę - nie znaczy od razu SEN...

Kasiu, Ty jedna wiesz, że nigdy nikomu nie wyznawałam miłości, jeśli jej we mnie nie było...

Ale okazuje się, że albo mi się wydaje, albo to zauroczenie...

Mając piętnaście lat byłam pewna,
że wyjdę za mąż... Wtedy znałam
człowieka, który chciał mieć ze mną syna...

Dzisiaj mam lat dwadzieścia i żadnej pewności w niczym - oprócz tego, że jest ktoś ważniejszy nawet od przyszłego męża...

Bo on jest mężczyzną, z którym już spędziłam więcej niż połowę życia
i żaden mąż tego nie zmieni...

Mimo, że życie potoczyło się inaczej, to dziś wiem, że kochać
miłością mogę tylko jego, skoro miłość zdarza się raz to ja za sobą
ją mam...

I to nie boli, chyba nie jest mi nawet żal, bo jego mogę kochać bez
obaw, choćby przez sto następnych lat...

To dlatego, że właśnie on jeden kochał mnie miłością, której po nim, teraz i być może zawsze już będzie mi brak...

Ta miłość nie musi przechodzić,
bo obojgu dane nam było nią kochać... Dlatego nigdy nie muszę przestać w nią wierzyć ani się z nią rozstać...

Doświadczyłam jej... A dzisiaj - dobrze Kasiu, że pluszak od Ciebie jest... F.