niedziela, 1 marca 2009
Dear life.........
Biorę długopis i przeglądam kartek stertę znajduje czystą pośród nich, i gdzieś kopertę w to szare popołudnie miedzy grudniem a styczniem chcę pisać ten list nawet hipotetycznie nawet, gdy miejsce zamieszkania adresata to adres mój, mojej siostry i adres brata to strata czasu, wiem, ale odtworzenie zdarzeń w głowie może dać mi to co daje spowiedź...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz