wtorek, 16 czerwca 2009
how can you say ... ?? ;*
kocham cie za każde słowo, gest... całą sobą nie umiem tego powiedzieć jak bardzo Cię kocham...
ty jesteś mądrzejsza ode mnie, a ja mądrzejsza od ciebie, i przez to razem, jesteśmy w stanie przejść przez życie.. nie martwiąc się , że zabraknie nam wiedzy, wiary, siły na kolejne dni....
kiedy potrzebuje, którakolwiek jednego słowa jakie by ono nie było zawsze możemy powiedzieć: tak... lub nie.. i dodać kocham Cię niezmiennie , nie zależnie czy jesteś teraz silna czy słaba, nie zależnie czy zostaniesz zakonnicą czy dziwką.. po prostu kocham cię ... i nie ciągle tak samo, ale każdego dnia mocniej... każdego inaczej, każdego dnia znajduję jedna rzecz wiecej , za którą Cię kocham i jedną która nas w sobie wkuriwa, ale co by nie było tylko tej jednej rzeczy obok podatków i śmierci w życiu jesteśmy pewne, ze na każde nasze 'hej' ':*' odpowiedź będzie brzmiała "kocham Cię"
"Masz prawo do szczęścia - powiedziałaś - i nie powinnaś go sobie odbierać - bo może się okazać, że podejmując ryzykowną próbę, nie będziesz chciała z niego zrezygnować... A że ryzykujesz ?! No, cóż - każda próba jest ryzykowna...
i jak zwykle masz racje.... bo znasz mnie lepiej niż ja siebie samą i juz nawet moja intuicja tak nie działa dobrze jak kiedyś... ale nadal razem wyczujemy który używa garniera xD a ktory smarów do motocyklu ;)
za jakim tatuażem kryje się smutek a aza którym kolczykiem szczęście...
bo co my na to poradzimy , że pociagają nas zimni dranie ale i tak życie spedzamy z tymi którzy wiedza kiedy pogłaskać... kiedy pocałować .. ale tylko wtedy gdy ten pocałunek i każdy dotyk budzi w nas gęsia skórkę, bo co z tego, że miło jest jak ktoś jest przy obie.. skoro nie ma jednej najważniejszej rzeczy: tęsknoty wtedy kiedy siedzi obok, marzenia kiedy jest daleko... nawet jesli to wszystko ma sie pojawić dopiero po podjęciu próby, a jeśli sie nie pojawi powiemy : no to siema!
po czym kończąc zaznaczymy, że zawsze może na nas liczyć... bo dzięki niemu bardziej wiemy czego szukamy, i co najważniejsze jesteśmy już o jedną osobę bliżej.. ;)
bo ja jestem z tobą już teraz, nawet jeśli jeszcze się nie znamy , znam cie lepiej niz ty siebie sam...
obyś tylko o tym wiedział , kiedy się spotkamy ;)
by razem na drugi koniec tęczy ! nie kochanie? a , w tym przypadku w trojkę :P bo biorąc, za żone jedną dostajesz dwie ;D taka letnia promocja ;)
mówisz kochanie : Ja nie mam nawet dla kogo podjąć próby, hehe... - otóż masz;) każda probe podejmujesz dla mnie i dla siebie ,a ja dla siebei i dla ciebie ;) dlaczego? bo nawet jelsi nie wypali , będziemy bogatsze i będziemy sie bardziej kochac ;) znowu ;D
" Więc może zamiast bać się ryzyka i tego, że cokolwiek przez nie stracisz - nie powinnaś tracić tego, że masz kim zaryzykować "
- KOCHAM CIE!
bo robimy to nie dla siebie przecież tylko dla tego co kiedyś będzie mówił do naszego... no wiesz ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Dopiero przy kolacji padła sugestia, że przyszły mąż będzie miał ze mną ciężko.
Nieśmiała, ale spontaniczna... Romantyczna, ale szalona... Depresyjna, ale silna... Trudny charakter ?! Wiem ! Mam z natury... Opisać siebie w dwóch słowach ?! Splot sprzeczności... Tak jak każdy z nas - dwie połowy mam... Może jestem hałaśliwa i nieznośna !!... Może bardziej dokuczliwa i sprośna !!... Często się boję o swój psychiczny stan, ale przecież czasem każda ręka i noga potrzebuje psychologa... Często mam taką kwaśną minę - czasem jednak zamyślone usta i malinowe oczy...
Nie wymagam, by ktokolwiek okiełznał moje skrajności. Nie oczekuję od nikogo, że zapanuje nade mną kiedy balansuje między gniewną dzikością, a delikatną naiwnością. Może przy mnie nie da się wytrzymać, bo jestem nie do wytrzymania ?! Trudno. Najwyżej nie będę miała męża. Bo nie chcę żeby komukolwiek było ze mną ciężko...
Za lata przyjaźni, która ukochała mnie z tym kim jestem - i kocha nadal - nawet jeśli ja o sobie coraz mniej wiem lub dowiaduje się tego, czego wiedzieć nie chcę...
Dziękuję za to - bo taką też Kocham Cię ;**
Tylko Kasia akceptuję, że nie wyrywam brwi i też nie nosi stringów. Tylko Kasia ma cierpliwość wobec mojego upośledzenia do gotowania, nazywając mnie ' Kulinarnym Dałnem ' ;D - z zachowaniem polskiej pisowni, by absolutnie nie obrazić osób chorych na Zespół Downa. I kto jak nie Kasia dwa razy dyktuje mi przepis na biszkopt z kupnym kremem ?! Tylko Kasia uwzględnia, że mikser po wyłączeniu trzeba odstawić, haha !! ;p Wiem, że kakaowe znaczy ciemne ;D A te pierdółki do ciasteczek to kwiatowo - serduszkowe foremki ;p
Mogę nie mieć męża, ale i tak zawsze będzie osoba, która kocha nie tylko mnie - ale przyznaje, że mnie głównie !! ;** I jeśli coś dotyczy mnie, to ona jest mądrzejsza... ;))
Gdybyśmy jednak kiedyś zostały mężatkami, zawsze najpierw będziemy swoimi żonami !! ;**
I już teraz śpiewamy swoim mężom, bo oni przecież już wołają... ;))
http://www.youtube.com/watch?v=NzTKPP1cujw
Albo są jeszcze zbyt daleko... ;p
Albo wołają za cicho... ;D
- Jadzia - F.
Prześlij komentarz