piątek, 17 października 2008

Słowa nie mają sensu, łzy nie mają soli i nawet lęk się nie lęka i ból też nie boli…




Słowa nie mają sensu, łzy nie mają soli i nawet lęk się nie lęka i ból też nie boli…

Kochaj mnie za gwiazdy gdy w kałuże świecą…


Proszę pozwól mi usłyszeć ciszę, lepsze to niż potok słów...a gwiazdy błyszcząc tylko nam... niech nie gasną... po prostu niech nigdy nie gasną…

pomilczmy jak te miliony gwiazd na niebie, które żyją tak prze wiele lat... im się nic nie stało od milczenia.. nam też nie a może uda nam się wzlecieć tak wysoko jak one dzięki temu…


.... nie ważne jaka jestem , podobno ważne jest to co o tobie sądzą inni a jeśli to nie prawda to z czasem stajesz sie takim bo tak przecież mówią... w tej chwili nie mam ochoty na nic...

rodzina - oni najbardziej ranią, bo wiedzą jakie są Twoje słabe punkty i potrafią bez omyłki wbić w ten punkt nóż... potrafią i co najgorsze robią to...



"Mirrors on the ceiling
The pink champagne on ice And she said "We are all just prisoners here of our own device" And in the masters chambers They gathered for the feast They stab it with their steely knives But they just can't kill the beast "

The Eagles - Hotel California

chcesz wiedzieć o czym jest ten tekst.... o zakładzie psychiatrycznym... o zakładzie.... mylisz, że to o takich zwykłych narkotykach... dla wyjaśnienia... "...pracowałem jako pomocnik w szpitalu psychiatrycznym na oddziale dla młodzieży. Wszystkie pokoje mają tam lustra w rogu i na suficie, żeby można było przez okienko w drzwiach obserwować co robią. A jeden z leków, którego używają - zapomniałem jak sie nazywa - jest różowy i podaje się go w zastrzykach. Tyle, że lek musi być schłodzony, więc przed podaniem kładzie się strzykawki na lód. ... Hotel California to szpital psychiatryczny."

Brak komentarzy: