piątek, 10 października 2008
We dwoje, we dwoje, we dwoje... bo jak?
Zatrzymaj się, chmuro, nad nami, Zatrzymaj się, Boże oko, W twoich gotykach jest dal za dalami, A u mnie w duszy - wysoko...
Zatrzymaj się, chmuro, gdy możesz, I schowaj nas w ciepłym zmroku, W twoich dolinach jest pięknie i dobrze, A u mnie w duszy - niepokój...
W pokoju, za szafą, przy matce - we dwoje.
Nad wodą - przygodą, na kładce - we dwoje.
Przez bary - koszmary, ulice,
bez żadnych pieniędzy na styczeń...
W czekaniu na gwiazdę, na sygnał, na znak,
we dwoje, we dwoje
- bo jak?
Zatrzymaj się, chmuro, nad nami, Zatrzymaj się, Boże serce. Teraz, gdy chcemy, to już mamy. Czy wolno jeszcze chcieć więcej?!
W salonie rzeźbionym stylowo - we dwoje.
W rozmowie z angielską królową - we dwoje.
W podróży przez porty i dale,
i w tangu, przez rauty i bale...
W godzinie, gdy zegar powtarza tak...tak...
We dwoje, we dwoje
- bo jak?
Zatrzymaj się, chmuro, nad nami, Zatrzymaj się, Boża łąko, Otul niebiesko - białymi trawami
Wyschnięte maki i kąkol...
W siwiźnie koloru popiołu - we dwoje.
W samotnym siadaniu do stołu - we dwoje.
W podróży przez grypy i zdrady,
Przez burze i deszcze i grady,
W nadziei, że warto, że jednak, że tak,
We dwoje, we dwoje, we dwoje...
Bo jak?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz