piątek, 31 października 2008

piekny dzień , żeby zadrzwonić...








Ten tekst jest taki prawdziwy. tak bardzo oddaje coś co spotkało każdego z nas. ale dziś tekst będzie wspomnieniem.. niestety teraz wcale nie takim fajnym....




Skąd ludzie mają taką cechę Najpierw zrobią świństwo, później milczą podglądając efekt Co nie znaczy wcale, że zapominamy o nich Tak, dziś jest piękny dzień, żeby wreszcie zadzwonić
Zrobić świństwo, które utkwi w pamięci, Znacznie łatwiej, niż później po ludzku to odkręcić
To nie ładnie myśleć, że milczenie może wzruszać Szansa z każdą chwilą słabnie jak intelekt Georga Busha
A telefon gdzieś pod ręką prawie na pewno wiem to Tylko ten bezsensowny konflikt z dumą zbyt wielką I ty w tej walce wypadasz dość blado Nie widać zła, za to doskonale widać słabość

Tym bardziej mam prawo się dziwić
Że ty doskonale wiesz, że ludzie nie są pamiętliwi aż tak
Jeśli masz strach, że już cię ktoś skreślił
To dobrze byłoby zadzwonić i to sprawdzić, wierz mi ...




Gniew z czasem mija, pozostaje żal
Głownie łatwo zapomnieć o błędach
Natomiast o ludziach dużo trudniej

A wystarczy odrobina dobrych chęci

Wszak
żaden telefon sam numeru nie wykręci
Dziś jest piękny dzień, by stan w którym Nie możesz spojrzeć komuś w oczy w inny stan przeistoczyć Nie tak łatwo milczeniem zagłuszyć sumienie Choć wbrew faktom wierzy ciągle w jego istnienie
Nie każdy jest Janem Pawłem II Ale nawet najdłuższy okres milczenia nie jest za długi

Brak komentarzy: